Dyrektor domu kultury wręczający dyplom pamiątkowy Bogu? Możliwe, ale tylko w teatrze, gdzie mówi się o sprawach ważnych, trudnych, radosnych i wzruszających, swobodnie przenikając do świata iluzji. 

Na własną prośbę ulegli jej ostatnio widzowie sztuki Marty Guśniowskiej „Wąż”, którą premierowo przedstawiła młodzież z Teatru „Waliza” z KDK. Spektakl w niezwykłej scenografii, kostiumach i oprawie świateł został przez nią zagrany 17 czerwca br. Dla większości aktorów-amatorów była to podwójna premiera.

Był sobie Wąż, któremu źle było we własnej skórze. Co prawda węże ją zrzucają, ale nic to nie znaczy. Bohater sztuki Guśniowskiej zapragnął czegoś więcej – zamarzył o rękach i nogach... Wcześniej zrobił jednak coś, co węże lubią najbardziej: połknął Chomika-Chrupusia, którego przed niechybną śmiercią, właściwie cudem, uratował mądry Gekon. Niefortunne zdarzenie zbliżyło całą trójkę, świeżo upieczeni znajomi postanowili wspomóc biednego przyjaciela. Bo chociaż nikt na świecie nie widział dwunożnego węża, czego nie robi się dla bliskich? Tak wyruszyli w podróż w nieznane, spotykając po drodze wielu mądrych doradców, ale ani porady, ani sklepik z akcesoriami Wróżki-Zębuszki (u której nogi kosztują aż jedyne cztery zęby Węża!) ani czary Magika – nie pomogły w osiągnięciu tego celu. Mądry Króliczek miał rację: każdy z nas jest wyjątkowy… Resztę rozwiązał ruchliwy Pająk: z takim problemem trzeba udać się do Boga! (sam, wyposażony w liczne kończyny, tłumaczył Wężowi, jak trudno jest je wszystkie opanować…). Więc oto na prośbę Węża, rozległ się z nieba Głos: „Jesteś idealny, piękny, wyjątkowy, bo takim Cię stworzyłem”. „Bóg mnie kocha!” – zawołał radośnie Wąż. „I mnie!” – zawtórowali mu Chrupuś i Gekon, na co z widowni rozległo się spontaniczne: „A MNIE?”…


Widowisko „Walizy” miało nie tylko głębokie przesłanie – że oto każdy z nas jest niepowtarzalny, dobry, piękny i kochany, ale i oprawę, której nie powstydziłaby się profesjonalna scena dziecięca. Każdy szczegół scenografii został pokryty fluorescencyjnym tworzywem (podobnie jak kostiumy). Oświetlona dekoracja wywołała nadzwyczajny kosmiczno-galaktyczny efekt. Korespondowała oczywiście z treścią sztuki, która mówi o tym, że wszyscy jesteśmy ważną cząstką Wszechświata, była nieprzesadzona, intrygująca i skupiała uwagę małych widzów. Scenografię według pomysłu artystki plastyczki Katarzyny Mijakowskiej (która tego dnia uroczyście żegnała ze swoimi uczestnikami miniony rok artystyczny w Pracowni Plastycznej Atelier KreDKa) i Dominika Kazusia zrealizowali Józef Sutyła i Włodzimierz Cichocki. Współgrały z nią kostiumy wymyślone, skrojone na miarę i uszyte przez Teresę Krupę z Konińskiego Domu Kultury. Światłami współpracującymi z dekoracją i kostiumami operował mistrz Piotr Głowacki. Widowisko wyreżyserowała Elżbieta Gierasimow-Zakowany, która dokonała jeszcze kilku trafnych wyborów, dotyczących między innymi obsady młodzieży, muzyki – skomponowanej przez Marka Zomera (jakby z myślą o premierze „Węża”!) i tekstu sztuki, idealnego dla dziecięcej publiczności, która żywo reagowała na każdą decyzję i przygodę wykreowanych przez Martę Guśniowską bohaterów.

Trudność w pracy nad tegoroczną premierą – przypomnijmy, że recytatorzy i aktorzy przygotowują podobne wydarzenia co roku, na zakończenie sezonu artystycznego – polegała na tym, że gros zespołu występowało na scenie po raz pierwszy. Tylko Kinga Jaźwińska (Chomik Chrupuś) i Emilia Komar (Głos, Pająk) należały do dawnego składu „Walizy”, mając już obycie ze sceną. Pozostali aktorzy przeżyli teatralny chrzest, za który dzieciaki nagrodziły ich brawami.

W pozostałych rolach wystąpili: Alina Kacprzak (Wąż), Oliwia Szczepaniak (Głos), Weronika Szkudlarek (Gekon), Estera Karpińska (Wróżka Zębuszka), Krystian Maciejewski (Magik, Ptak Drapieżny), Anna Kuszyńska (Królik) i Anna Rosiak (Bóg). Chociaż główną postacią był Wąż, wszyscy aktorzy otrzymali równie ważne role, każde z nich wniosło coś wyjątkowego do spektaklu i było zauważalne w swojej roli. Na uwagę zasługiwał także ruch sceniczny, który przydawał zagranym przez nich zwierzętom cech szybkiego chomika, zwinnego królika, ruchliwego pająka, pełzającego leniwie węża, itd. itd…

Nad organizacyjną częścią tej produkcji czuwała Małgorzata Kazuś, kierownik działu artystycznego. Upominki i dyplomy od instytucji wręczył zastępca dyrektora Konińskiego Domu Kultury – Robert Glapa, który podziękował wszystkim bez wyjątku twórcom za pracę i piękne przedstawienie. Dodajmy, że reżyserską wizję „Węża” Elżbiety Gierasimow-Zakowany konsultowała instruktor teatralna klasy S, Maria Witczak, która współpracuje także ze Sceną Amatora Teatru „Feniks”, czując w Konińskim Domu Kultury przyjazną dla teatru aurę. Wszystkich artystów wywołała z kolei na scenę Dorota Gapska, szefowa impresariatu, która już po premierze „Walizy” zagrała rolę Głosu.

Co o dniu swojej chwały mówią sami aktorzy? O tym w wywiadzie, jakiego udzielili nam tuż po swym premierowym spektaklu.

 

Widowisko „Wąż” zostanie ponownie zagrane we wrześniu, w nowym sezonie kulturalnym. Zapraszamy do śledzenia naszych stron internetowych, gdzie znajdziecie Państwo szczegółowe informacje o terminach.

REKLAMA:

Relacje

Zapowiedzi

Partnerzy KDK