„Dlaczego jest Å›wiÄ™to Bożego Narodzenia? Dlaczego wpatrujemy siÄ™ w gwiazdkÄ™ na niebie? Dlaczego Å›piewamy kolÄ™dy” – pytaÅ‚ wierszem ks. Jan Twardowski. Odpowiadali, też wierszami, Maria Seweryn i Andrzej Seweryn, wtórowaÅ‚y im pastoraÅ‚kami muzyczne anioÅ‚y. Wszystko dziaÅ‚o siÄ™ w Salonie Poezji i Literatury w KoniÅ„skim Domu Kultury.

To byÅ‚ już 18. Salon, tym razem bardzo Å›wiÄ…teczny i rodzinny. Bliskość Å›wiÄ…t Bożego Narodzenia spowodowaÅ‚a, że organizatorzy zaprosili do niego dorosÅ‚ych razem z dziećmi.  Obecność najmÅ‚odszych widzów staÅ‚a siÄ™ okazjÄ… do przypomnienia, także dorosÅ‚ym, pojęć podstawowych: tolerancja, samotność, miÅ‚ość… W interpretacji dwojga znakomitych artystów perliÅ‚y siÄ™ teksty Andersena, Brzechwy, GaÅ‚czyÅ„skiego, Fredry, Norwida oraz ks. Twardowskiego, M. WiÅ›niewskiej-Koszeli, A.A. Bednarek, Jachowicza, Chotomskiej... MyÅ›li pÅ‚ynęły także „do Szymona Pawlickiego, naszego Honorowego Gospodarza Salonu”.
 
Andrzej Seweryn przekonywaÅ‚, że „tolerancja jest istotÄ… Å›wiÄ…t bożonarodzeniowych”. Ale „jednÄ… z rzeczy, która mnie gÅ‚Ä™boko porusza, to pusty talerz na wigilijnym stole, czekajÄ…cy na wÄ™drowca. ChciaÅ‚bym, by ktoÅ› do mnie w sobotÄ™ (w tym roku w sobotÄ™ przypada Wigilia – przyp. red.) zapukaÅ‚ i spytaÅ‚: czy mogÄ™ z paÅ„stwem spÄ™dzić WigiliÄ™? Czy to jest możliwe?” – pytaÅ‚ i odpowiadaÅ‚: „Nie wiem, nie wiem… chociaż tyle samotnoÅ›ci wokóÅ‚”. I recytowaÅ‚ „Imbryk” H.Ch. Andersena, piÄ™knÄ… opowieść o miÅ‚oÅ›ci i samotnoÅ›ci, koÅ„czÄ…cÄ… siÄ™ sÅ‚owami: „zostaÅ‚o mi jednak wspomnienie, którego nikt mi nie może wydrzeć”.
 
A chwilÄ™ później na scenÄ™ Salonu wjechaÅ‚a „Lokomotywa”, ta Tuwimowa i ta skonstruowana przez dzieci ze SzkóÅ‚ Podstawowych nr 3, 9 i 12 w czasie warsztatów filmowych w KDK, pod auspicjami sieci kin Europa Cinemas.
ByÅ‚y też „Psie smutki”, „O Panu TralaliÅ„skim” i Pawle i Gawle co to „w jednym stali domu”, i o Pani MadaliÅ„skiej z GadaliÅ„skÄ… z miasta MÅ‚yÅ„ska. Dość powiedzieć, że to wiersze recytowane wspólnie z widzami. WzruszaÅ‚a opowieść GaÅ‚czyÅ„skiego „Kto wymyÅ›liÅ‚ choinki?”. W zadumÄ™  wprawiaÅ‚ tekst Ernesta Bryla „Kiedy dziecko siÄ™ rodzi”, Emilii WiÅ›niewskiej przekonujÄ…cej, że „To wÅ‚aÅ›nie tego wieczoru zÅ‚o ze wstydu umiera, widzÄ…c, jak silna i piÄ™kna jest MiÅ‚ość, gdy pięści rozwiera” i ZdzisÅ‚awa Kunstmana: „Weź do rÄ™ki biaÅ‚y opÅ‚atek, choćbyÅ› nawet nie miaÅ‚ go z kim dzielić – i życz szczęścia caÅ‚emu Å›wiatu”. WzruszeÅ„ byÅ‚o mnóstwo, a i Å‚za na scenie siÄ™ zakrÄ™ciÅ‚a, gdy padÅ‚o, za GaÅ‚czyÅ„skim: „A podana jest gdzieÅ› ulica (lecz jak tam dojść? którÄ™dy?), ulica zdradzonego dzieciÅ„stwa, ulica Wielkiej KolÄ™dy. Na ulicy tej taki znajomy w kurzu z wÄ™gla, nie w rajskim ogrodzie, stoi dom jak inne domy, dom, w którym żeÅ› siÄ™ urodziÅ‚. Ten sam stróż stoi przy bramie. Przed bramÄ… ten sam kamieÅ„. Pyta stróż: „GdzieÅ› pan byÅ‚ tyle lat?” „WÄ™drowaÅ‚em przez gÅ‚upi Å›wiat”…
 
Chór anioÅ‚ów, tych najmÅ‚odszych w zespole przygotowanym przez AnnÄ™ CiesielskÄ…, z dzieciÄ™cÄ… energiÄ…, ufnoÅ›ciÄ…, peÅ‚nymi gÅ‚osami wtórowaÅ‚: „Hejże ino dyna, dyna, narodziÅ‚ siÄ™ Bóg dziecina w Betlejem, w Betlejem…”. PomagaÅ‚ im zespóÅ‚ muzyczny pod kierunkiem Szymona Piotrowskiego.  Wszystko przekÅ‚adaÅ‚a na jÄ™zyk migowy Karina AkseÅ„czuk. Scenariusz 18. Salonu, wedÅ‚ug „inspiracji z poetyckich podróży”, opracowaÅ‚a Katarzyna Kubacka-Seweryn. 


 

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK