Dwie Weroniki, Zośka i Amelka to już młode mistrzynie słowa. Reprezentowały ostatnio Koniński Dom Kultury w dwóch liczących się konkursach recytatorskich, zdobywając w nich wyróżnienia i nagrody w potyczkach na najlepszą interpretację polskiej poezji.

Podsuwał lektury, prowokował dyskusje, rozmawiał z młodymi aktorami, ale ostatnie słowo należało zawsze do niego. Robert Gliński, reżyser „Kamieni na szaniec” był gościem specjalnym Kina Studyjnego „Centrum”. Spotkanie, poprzedzone projekcją filmu odbyło się 11 marca br. Widzowie wśród których znaleźli się harcerze z konińskiego Hufca ZHP im. Szarych Szeregów, zadawali twórcy pytania długo po jej zakończeniu.

Bardzo wcześnie został okrzyknięty cudownym dzieckiem polskiej estrady. Na muzyczną scenę wkroczył spontanicznie, w wieku 5 lat. Zaśpiewał piosenkę z repertuaru Boney M. – „Rzeki Babilonu”. Publiczność oszalała na jego punkcie, Krzysio dostał czekoladę i rozdawał autografy, podpisując się literką: ‘K’…

Premierą w Kinie „Oczko” uczcili swój pierwszy dokument członkowie Amatorskiego Klubu Filmowego MUZA. Był to ich pierwszy film, w którym przyglądali się problemom ludzi głuchych. We wzmocnionym składzie realizowali go w ramach warsztatu „Okiem motyla”. Spotkanie z udziałem bohaterów, rodziców, gości i tłumaczy języka migowego odbyło się w niedzielę, 9 marca br. w Konińskim Domu Kultury.

Niedziela, 9 marca. Trzeci dzień eliminacji młodych wokalistów do 35. Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Piosenki i Tańca w Koninie. Scenę Konińskiego Domu Kultury opanowali kowboje, zespołowo. Na początek, bo potem najmłodsi soliści śpiewali z przekonaniem, że „Marzenia się spełniają”, bo „Klocki lego są na świecie”.

„Koncertem jesiennym na dwa świerszcze” zaczęła Blanka Kapica drugi dzień eliminacji młodych wokalistów do 35. Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Piosenki i Tańca w Koninie. Potem był „Blues bujany” Magdy Panek, wreszcie Sylwii Lewickiej „Natural Woman”, jak przystało na 8 marca. Były marzenia, nadzieje, tragedie, rozterki i sugestie, że „Jutro zaczyna się tu sezon”. Słowem – śpiewała najstarsza grupa wokalistów.