Michał Bajor zaskakuje słuchaczy i wiernych fanów każdym kolejnym wydawnictwem. Tym razem, jego koncert w Koninie przyniósł więcej niespodzianek. Widzowie zjeżdżali do Konińskiego Domu Kultury w apogeum huraganu i towarzyszącej mu śnieżycy. Podróż, w jaką zabrał ich artysta po tak wielu przeciwnościach losu, stała się więc jak omen. Michał Bajor wystąpił w KDKu 6 grudnia, prezentując utwory z najnowszej płyty „Moje podróże”. Ale nie zabrakło też jego nieśmiertelnych wykonań jak „Błędny rycerz”, „Moja miłość największa” czy tanga użyczonego przez samą Krystynę Jandę – „Ogrzej mnie”.

Koncert Michała Bajora przeplatały tematyczne opowieści o podróżach, którym poświęcił nową płytę. Ale też o drodze artystycznej, która rozpoczęła się w Opolu, gdzie w końcu zamieszkała jego rodzina. Artysta, który w dzieciństwie miał seplen, nie dał się przekonać mamie, że z wadą wymowy nie nadaje się na scenę: „To najwyżej żostanę szpszedawczą w szklepie szłodyczowym” – odcinał się. Na szczęście dla wszystkich śpiewa i koncertuje dla publiczności. Droga na estradę prowadziła go przez film i teatr, najważniejszym z nich był „Ateneum”. Wojciech Młynarski, autor większości tekstów z nowego krążka Bajora, i o tej scenie stworzył utwór. Bajor urodził się o 23:55, 13 czerwca. Jego mama prosiła położną, aby wpisała jego datę urodzenia dzień później. Na szczęście dla piosenkarza, tak się nie stało. Trzynastka to cyfra, która od lat przynosi mu wiele powodzenia, na festiwalach i w życiu. Może dzięki temu, słuchacze dotarli, mimo utrudnień na jego koncert? W końcu mamy jeszcze rok 2013. Bajor urodzony pod znakiem Bliźniąt jest duchem niespokojnym, poszukującym, twórczym i nieprzewidywalnym. I zaskakuje wciąż nowymi pomysłami, jak choćby ostatnią płytą „Moje podróże”.

Zadedykował ją nie tylko miejscom na mapie świata, ale przede wszystkim muzycznym stylom, klimatom i podróży, którą jest życie. Tego artysty ZAWSZE słucha się z wielką przyjemnością. Jego koncerty są wyjątkowe, może dlatego, że jak nikt szanuje publiczność i z pasją od lat. I tak Michał Bajor zabrał słuchaczy swego koncertu na Manhattan, Kostarykę, do Hiszpanii, Portugalii, Rosji, przemierzyli z nim również i Polskę. Słychać na niej rytmy flamenco, fado czy klasyki amerykańskiego musicalu. Muzykę do tekstów Wojciecha Młynarskiego, mistrza Bajora, skomponowali Włodzimierz Korcz, Janusz Sent, Janusz Derfel, Wojciech Borkowski i Tomasz Krezymon – kompozytorska śmietanka w naszym kraju. Artysta wystąpił z towarzyszeniem instrumentalistów: Pawła Stankiewicza, Macieja Szczycińskiego, Tomasza Krezymona i Marcina Olaka.

„Moje podróże” są 18 płytą Michała Bajora, jej premiera miała miejsce 14 października br. Z utworami z tego krążka artysta będzie koncertował przez najbliższe dwa sezony. Jak zapowiada, pomysł na następną już się urodził. 


fot. Marcin Oliński

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK