Pierwsze projekcje, które odbywają się w ramach XX Przeglądu Polskich Fabularnych Debiuty już za nami. Jubileuszowa impreza rozpoczęła się w Koninie 24 listopada i potrwa do niedzieli, 28 listopada 2010. Wtedy też poznamy werdykt publiczności, która wybierze najlepszy debiut dwóch dekad.

Widzowie obejrzeli już dwa filmy fabularne, Galerianki w reżyserii Katarzyny Rosłaniec i Hel Kingi Dębskiej z przejmującymi rolami Pawła Królikowskiego i Lesława Żurka. – Obydwa są obrazami debiutanckimi zrealizowanymi w ubiegłym roku – informuje Andrzej Moś, szef artystyczny i jeden z twórców konińskich Debiutów. – Mimo że nie udało się ich wcześniej pokazać, uznaliśmy, że jesteśmy to winni autorkom, które nota bene zdobyły już za nie liczne nagrody.

W seansach dopołudniowych w drugim dniu konińskich Debiutów zostały wyświetlone dwa dokumenty Downtown – miasto Downów w reżyserii Piotra Śliwowskiego i Marty Dzido, oraz Niewidzialni, zrealizowany przez Katarzynę Gondek i Jarka Piekarskiego. Ostatni z wymienionych autorów pierwsze filmowe kroki stawiał w AKF Muza, w Konińskim Domu Kultury.

Poznaliśmy się z Jarkiem w poznańskim studiu filmowym, ale przypominam sobie, że zasiadałam w jury OKFA i kilka lat wcześniej przyznałam jego filmowi nagrodę – śmieje się Katarzyna Gondek. Ich wspólny dokument opowiada historię niewidomych, którzy biorą udział w warsztatach tanecznych zorganizowanych w Poznaniu przez Polski Teatr Tańca. Spotkania odbywają się od 10 lat w ramach Międzynarodowych Warsztatów Tańca Współczesnego. – Niektórzy bohaterowie, jak pan Witek z Koła, uczestniczyli w nich po raz 5-6, ale byli i tacy, którzy przyjechali pierwszy raz. Każdy z nich jest osobowością i czymś się wyróżnia, i to właśnie chcieliśmy pokazać. W naturalny sposób głównym bohaterem naszego dokumentu stał się jednak Pan Witek. Na dzień dobry powiedział nam, że po warsztacie wybiera się w podróż do Rumunii. Autostopem zjeździł już całą Polskę, a ja go podziwiam, bo sama bałabym się stanąć na trasie wylotowej z miasta! – mówi Gondek.

Zdjęcia powstały w sierpniu, ale na uroczysty pokaz bohaterowie dokumentu zostali zaproszeni dopiero w styczniu. – Środowisko niewidzących i niedowidzących jest dość zamknięte. W ten sposób – na premierę – postanowiliśmy wyciągnąć ich z domów… Film został udźwiękowiony w nietypowy sposób. Towarzyszy mu tzw. audiodeskrypcja, czyli lektorski opis tego, co dzieje się na ekranie, jak zachowują się bohaterowie, jak są ubrani, etc., którą specjalnie nagrywał Krzysztof Szubzda. Pomysł na Niewidzialnych wyniknął ze spotkania Katarzyny Gondek z Ewą Dziedzic-Szeszułą, psycholog pracującą w Klinice Okulistycznej w Poznaniu, która od 10 lat realizuje takie właśnie warsztaty, pracując metodą Wacława Wróblewskiego. Jej twórca wykorzystał do nauki tańca niewidomych Braillowski sześciopunkt, 60-krotnie powiększony, w formie plastikowej tabliczki, którą każdy uczestnik ma przed sobą, początkowo ucząc się kroków dłońmi. Między drugim a piątym punktem umieszczone są litery a i b, które służą do nauki kroków bocznych. Gdy tancerze opanują poszczególne figury, czytając je z tak przygotowanych tabliczek, zaczynają ćwiczyć. Metoda pozwala uczyć 12 tańców towarzyskich, m.in. czaczy, jifa, rock and rolla oraz tanga.

Widzowie Debiutów zadawali też pytania twórcom filmu Downtown – miasto Downów. – Film był realizowany w Warszawie, przez 2 lata, bo tyle trwał projekt fotografa Oiko Petersena – mówi Piotr Śliwowski, jeden z autorów zdjęć – ale równie dobrze mógłby być kręcony w innym mieście. Nasze spotkanie z Oiko było zupełnie przypadkowe, nie mieliśmy wcześniej kontaktów z osobami z zespołem Downa i nie wiedzieliśmy, czy uniesiemy ten temat. W trakcie pracy musieliśmy przełamać wiele swoich barier. Kiedy później oglądałem początkowe zdjęcia, zauważyłem, że zawsze robiłem je zza jakiegoś przedmiotu. Nie miałem kompletnie świadomości, że w taki sposób się odgradzałem – dodaje Śliwowski. – Przełomem był moment, kiedy jedna z naszych bohaterek wzięła do ręki kamerę i skierowała ją na nas, wtedy rozmyły się te granice – uzupełnia go współautorka Downtown, Marta Dzido. – Wcześniej było tak, że my byliśmy po jednej stronie, a nasi aktorzy po drugiej. Ten dystans znikł.

Film został pokazany na Debiutach dzięki Marii Czajor, psychologowi ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Koninie. Pani Maria zobaczyła go już w marcu, w Warszawie. – Downtown pokazuje, że każdy z nas marzy i nie ma tu podziałów – powiedziała podczas spotkania. Film kończy się przemówieniem matki jednej z bohaterek, Natalii, która podczas wernisażu stwierdziła, że niepełnosprawność wcale nie musi być smutna. Że cieszy się, że świat jej dziecka i jemu podobnych mógł być oglądany przez ludzi zdrowych przez dziurkę od klucza.

Młodzież występująca w dokumencie to podopieczni warszawskiej Fundacji Bardziej kochani. W filmie pokazali się w wymarzonych rolach. Stylizacje wykonali dla nich uznani projektanci mody i jak przyznają autorzy – spotkanie z nimi było dla nich życiową lekcją – przełamywania własnych barier, wyzbywania się stereotypów, nauki życiowego optymizmu i autentyczności, która cechuje ludzi z zespołem Downa.

Przewrotnie muzycznym motywem tego filmu stała się piosenka Petuli Clark Downtown: Jeśli czujesz się samotny, odwiedź downtown… Ze względu na Natalię, która jest fanką hip hopu i rapu pojawiły się w nim również utwory TEDE, Sidneya Polaka czy Jeden Osiem L.

W pokazach wzięli udział Zespołu Szkół Górniczych, I LO, Ośrodka Szkolno-Wychowawczego i podopieczni warsztatów terapii zajęciowej przy ul. Tuwima, oraz opiekunowie, nauczyciele i rodzice. Publiczność po burzliwej dyskusji doszła do wspólnego wniosku, że takie filmy jak Niewidzialni czy Downtown, powinny być pokazywane w szkole.

Wieczorem odbędą się jeszcze dwie projekcje fabularne. W pokazie specjalnym zobaczymy Mistyfikację Jacka Koprowicza (18:00) i debiut Borysa Lankosza – Rewers (20:00). Bilety na pojedyncze dni kosztują 10 zł, karnety dla młodzieży także, dla dorosłych – 25 zł. Pokazy w ramach XX PPFF Debiuty odbywają się w Kinie Studyjnym Centrum w Koninie.
REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK