Odszedł Konrad Zawal (zm. 20.08.2013), człowiek obdarzony wielką klasą, kulturą, dystyngowany, który pracowicie i uczciwie przeżył swoje życie. W latach 1971-1976 był dyrektorem nowo wybudowanego Domu Kultury Zagłębia Konińskiego.

Dzięki niemu działania kulturalne, artystyczne i edukacyjne nabrały rozmachu, blasku. Mimo iż w tamtym czasie Konin był miastem powiatowym, aspiracje, ambicje i cele, które realizował wspólnie z zespołem, miały charakter ponadregionalny. Dyrektor Zawal był człowiekiem zrównoważonym, znakomitym inspirującym podwładnych szefem, który potrafił rozmawiać z każdym, wydobywając z niego to, co najlepsze. A on kochał tych niesfornych. „Tacy poukładani zazwyczaj niewiele robią. Ci, którzy mieli kłopoty, byli najczęściej interesującymi pracownikami” – mawiał. W PRL-owskiej rzeczywistości radził sobie nadzwyczaj dobrze, umiejętnie przekonując ówczesnych mecenasów do oczywistości. Że sztuka i artyści mają swoje prawa... No cóż. Tych ostatnich kochał nad życie i spełniał ich marzenia. Nigdy nie oburzał się na rzeczywistość, wiedział, że trzeba działać, bo wszystkim wychodzi to na dobre.

Ostatni raz mieliśmy zaszczyt i przyjemność gościć dyrektora Zawala podczas 40. jubileuszu Konińskiego Domu Kultury (obok fragment rozmowy z reportażu „Szkic do portretu zbiorowego. 40 lat domu kultury w Koninie” oraz pełny z nim wywiad w „Gazecie K”). Był czarujący, a jednocześnie konkretny, otwarty, ale i bezkompromisowy. Zawsze tam, gdzie trzeba. Na swoim miejscu.

Panie Konradzie, dziękujemy! Będzie nam Pana brakowało.

Pracownicy i przyjaciele
z Konińskiego Domu Kultury


„Szkic do portretu zbiorowego. 40 lat domu kultury w Koninie”

 "Gazeta K"

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK