Kapela bardzo pracowita, liczna, otwarta na kolejnych muzyków, w dużej części rodzinna i najstarsza w mieście (czyli Bastard!) koncertowała całe wakacje w mieście i regionie. Kto jej nie zna? Chyba tylko zamyśleni przechodnie, bo swoimi koncertami uświetnia niemal wszystkie miejskie wydarzenia, także te zagraniczne. Jej historia, bardzo burzliwa, sięga 1978 r.

Ku pamięci, Bastard odbywał próby pod różnymi gościnnymi dachami, a że wszystkie drogi prowadzą do domu kultury, trafił w końcu do ówczesnego WDK. W 1991 r. muzycy postanowili się jednak rozstać, lecz Bastard – już w duecie Irek i Grażyna Rysiowie – kontynuował działalność, zapraszając do współpracy zaprzyjaźnionych artystów. Zaiskrzyło w 2007 r., pojawiły się nowe pomysły… i pod starą nazwą łupnęło. Mocnym uderzeniem oczywiście. Jak donosi kronika, stało się to po 17 latach błogiej drzemki. Od chwili przebudzenia grają ze sobą 5 lat, lecz i tu nie obywa się bez turbulencji   – czasem po prostu ludzie się z nami żegnają...

W składzie Bastardu grają obecnie (i śpiewają): Lidka, Krzyś, Grażyna i Irek Rysiowie, Józef Położyński, Marek Bieniaszczyk, Jarosław Piąstka i Krzysztof Kopczyński. Z przystojnymi muzykami i ich zespołem romansują artystycznie dwie piękne kobiety: Sylwia Dziardziel (wokalistka Guarany, jaka szkoda, że ją ściąga w stronę rocka) i Ania Ciesielska (również wokalistka i instruktorka śpiewu w KDK). Aktualnie głos męski, z którym Bastardzi się pożegnali, zastępuje duet męski Irek&Józek, który wspomaga czasem Krzysiu Ryś. Zespół jest otwarty na współpracę z muzykami rozmaitej proweniencji i na nowe projekty łączące gatunki różnej muzyki. A do tego konsekwentny i pracowity.

Swoimi występami uświetnił między innymi „Festyn prezydencki” na Bulwarze Nadwarciańskim (5 maja 2012), finał „Biegu Milowego Słupa” przy placu Wolności, podczas którego odbyło się prapremierowe wykonanie kompozycji Irka Rysia dedykowanej konińskiej pisarce, Zofii Urbanowskiej (pod tytułem „Piosenka dla Pani Zosi”, 19 maja 2012). Bastard zagrał również w Wacławowie pod Koninem na Charytatywnym Zlocie Motocyklowym 18 sierpnia tego roku. Donosi o tym nawet kronika tej grupy: Zabawa na „Końcu Świata”… czyli łąka Zenka Nowaka. Prawda. Pod gołym niebem, na świeżym powietrzu muzyka smakuje najlepiej. A że lato nie oszczędza tych, co kochają muzykować, dzień później członkowie Bastardu grali już na Jarmarku św. Bartłomieja na konińskiej Starówce (Niesamowity upał! – głoszą wspomniane zapiski). Muzycy z Bastardu często nazywają siebie specjalistami od grania w trudnych warunkach. Słońce czy deszcz, nieważne, bo grać po prostu trzeba, honorowo kończąc każdy sezon. Mimo spiekoty, skwaru i żarów lejących się z nieba zespół wystąpił w festynie „Pożegnanie Lata” w Parku im. Chopina (2 września 2012).

Pary, pomysłów, twórczej inwencji im nie brakuje. Zaśpiewają jeszcze nie raz przed konińską publicznością. Oprócz fantastycznie wykonanych cudzych kompozycji, dysponują też gotowym materiałem na autorską płytę. Nie dość, że grają, śpiewają i występują to jeszcze piszą teksty i komponują!







foto: zespół Bastard
 

REKLAMA:

Relacje

Zapowiedzi

Partnerzy KDK