Trudno określić formę tej prezentacji. Recital, monodram, performance czy może wszystko naraz? I taki też będzie główny bohater, Smutny Diabeł, mieszkający w zdrobnieniach, który prosi, by publiczność przytuliła go do serca. Historię jego wielorakości i trudnej do zdefiniowania egzystencji, wyśpiewa Paweł Szamburski, który spróbuje – w legendach, bajaniach i przyśpiewkach, zdjąć z czarta kulturowe brzemię. Niezwykłe teksty do jego wykonań napisał Marcin Wicha, pisarz o wielkiej wrażliwości, rysownik i grafik.
Dosłownie tytuł muzycznego performance’u Szamburskiego brzmi „Tristis Diabolus”, czyli „Smutny diabeł”. Jest to trzeci solowy projekt tego artysty (debiut „Ceratis Capitata, poświęcony muzyce liturgicznej kręgu kultury śródziemnomorskiej, „Urobos”, na temat obrzędów przejścia). W najnowszym muzycznym monodramie Szamburski dotyka fenomenu diabła, czorta i biesa, znanego dobrze europejskiej kulturze, usiłującej od wieków nazwać jego skomplikowane jestestwo. W ten sposób artysta bada również granice dobra i zła, wciela się w swojego bohatera, starając się chwilami poczuć jak on, wesprzeć go, a nawet mu współczuć. Postać tę napisał, wręcz wyrysował, zmarły niedawno Marcin Wicha, autor książek dla najmłodszych, tekstów literackich, książek na temat projektowania, ilustrator i grafik, erudyta o wielkim poczuciu humoru i wrażliwości (publikował utwory m.in. w „Autoportrecie”, „Literaturze na Świecie” i „Tygodniku Powszechnym” oraz cotygodniowe rysunkowe komentarze w „Tygodniku Powszechnym”, współpracował z „Gazetą Wyborczą” i „Charakterami”).
Wicha był laureatem Paszportu „Polityki”, nagrody „Nike” oraz Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. To dzięki jego słowotwórczemu darowi Smutny Diabeł ma tak wiele odcieni, wyraziście zmaga się z losem i walczy o ludzkie dusze, i jest tym bardzo zmęczony. Resztę wypełni Paweł Szamburski, artysta równie nietuzinkowy, który wyśpiewa te smutki, zagra na klarnecie, by wspólnie z publicznością je utulić. Dodajmy, że Szamburski jest wykonawcą, ale i antropologiem, muzykologiem i kompozytorem. Tworzy także muzykę teatralną, filmową, w tym ilustracje do kina niemego i tańca współczesnego, a w swoich prezentacjach wykorzystuje elektronikę. Jest współtwórcą niezależnego wydawnictwa płytowego Lado ABC, licznych projektów inspirowanych religiami świata oraz trio Bastarda, wykorzystującego średniowieczne techniki improwizacyjne. Na koncie ma kilkanaście płyt, na których podjął współpracę z innymi, uznanymi, poszukującymi muzykami.
A co mówi o sobie nasz smutasek?: „Jestem czarcik domowy, Kieszonkowy diabełek. Siedzę sobie w detalu I zarabiam niewiele. Jestem diabeł malutki, Siedzę w kątku, wciąż liczę I uważnie doglądam Waszych małych duszyczek… Przytul mnie!”.
Koncertu-performansu „Tristis Diabolus” będzie można wysłuchać na Małej Scenie Konińskiego Centrum Kultury przy ul. Przemysłowej 3D tuż przed Dniem Kobiet, 7 marca 2025 o godz. 19.00. Bilety w cenie 35 zł dostępne będą także w kasie Dużej Sceny przy pl. Niepodległości 1.
Czy parkiet w Konińskim Centrum Kultury był w..
W Konińskim Centrum Kultury zimowa przerwa up..
Za nami pierwsze dwa dni ferii zimowych w Koni..
19 stycznia 2025 roku, Konińskie Centrum Kultu..
Kiedy młodziutka Priscilla Beaulieu spotyka El..