„Trybunał Konstytucyjny z ubolewaniem orzeka, że głupota nie jest sprzeczna z konstytucją RP” – narysował i napisał Zbigniew Wojnarowski na łamach „Przeglądu Konińskiego”. Aktualne? Ależ oczywiście! Pewnie dlatego przy innej okazji, z wrodzoną skromnością, dodał: „Biorąc pod uwagę, że uprawiam dziedzinę, która jest połączeniem rysunku i tekstu w ramce, należy zauważyć bez fałszywej skromności, że kontynuuję dzieło zarówno Rembranta, jak i Szekspira”. Zbigniewa Wojnarowskiego koninianie znają przede wszystkim jako autora niezwykle celnych i lapidarnych komentarzy rysunkowo-słownych, publikowanych od kilkudziesięciu lat w tygodniku „Przegląd Koniński”. Wykonał ich około dwóch tysięcy! Echem w Koninie odbiła się też jego powieść „Słońce w słonecznikach”, mająca w fabule dużo elementów konińskich, opublikowana pod pseudonimem Dominika Stec. Trzeci element działalności Wojnarowskiego to opowiadania drukowane przede wszystkim w „Nowej Fantastyce” i „Fantastyce – Wydaniu Specjalnym”. Jak dotychczas wszystkie są fantastyczne, dlatego trafiały do zbiorowych tomów opowiadań tego gatunku literackiego. Czwarty – słuchowiska radiowe, których ma na koncie około dwudziestu.
Zbigniew Wojnarowski, koninianin, jest absolwentem polonistyki na UAM. Jego przygoda pisarska rozpoczęła się od pracy w Publicznej Bibliotece Pedagogicznej w Koninie, gdzie zaczął... rysować i publikować w tygodniku „Przegląd Koniński” (redakcja mieściła się wówczas półtora piętra wyżej). To były rysunki satyryczne i tak jest do dzisiaj. Równocześnie Zbyszek Wojnarowski pisał opowiadania z gatunku science fiction, choć to szczególne science fiction, co szczególnie widać na przykładzie książki „Miraż” – zbioru opowiadań, dla których podstawą jest historia Polski XX wieku (książka wydana przez Narodowe Centrum Kultury w serii Zwrotnice Czasu).
Jest Zbyszek Wojnarowski autorem wielu książek (powieści i zbiorów opowiadań), publikowanych pod własnym nazwiskiem a także pod pseudonimem Dominika Stec, pod którym publikował w Wydawnictwie „Prószyński i S-ka” (jego trzecie wcielenie pozostaje tajemnicą). To spory dorobek, wśród którego trafiamy także na… współczesną komedię. Właśnie za nią, zatytułowaną „Happy end”, otrzymał II nagrodę w konkursie Teatru Polskiego Radia na komedię współczesną. Słuchowiska radiowe są bowiem osobną formą zainteresowań Wojnarowskiego. Ma ich na swoim koncie prawie 20, zrealizowanych przez Teatr Polskiego Radia i wyemitowanych przez Program I PR. Wszystkie w opracowaniu znakomitych reżyserów, w obsadzie czołówki aktorskiej.  Przykładowo w słuchowisku „Trylogia. Fuga alla polacca” (2014), role Zagłoby i Podbipięty odtwarzali, jak w „Ogniem i mieczem” Hoffmana, Krzysztof Kowalewski i Wiktor Zborowski, oprócz nich wystąpili m.in. Agnieszka Suchora, Monika Kwiatkowska, Łukasz Lewandowski, Jacek Braciak i Tomasz Marzecki. Spektakl wyreżyserował Jan Warenycia, udźwiękowił Paweł Szaliński. Ta sama dwójka współautorów „Trylogii” zaadaptowała opowiadanie „Zabić motyla” z książki Z. Wojnarowskiego „Miraż”. To słuchowisko otrzymało nagrodę na festiwalu Dwa Teatry w Sopocie. Dodajmy, że jego słuchowisko „Ptaki” dostało drugą nagrodę w konkursie zamkniętym ogłoszonym przez Redakcję Programów Katolickich i Teatr PR. Wyreżyserował je Henryk Rozen, a w głównych rolach wystąpili Adam Ferency i Krzysztof Wakuliński.
W cyklu „Z archiwum filmowego KDK” przypominamy reportaż, a w zasadzie wywiad ze Zbigniewem Wojnarowskim, zrealizowany w 2006 roku dla Magazynu „Więcej Kultury”.

„Zbigniew Wojnarowski. Traktuję siebie bez litości”
Magazyn „Więcej Kultury”, wydanie X, styczeń 2006 r.
- redakcja: Andrzej Dusza
- zdjęcia: Andrzej Moś
- montaż: Marcin Oliński.
W reportażu wykorzystano muzykę Jana Garbarka.

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK