Pachelbel, Mozart, Bach, Vivaldi i inni. Ambitny ten bobas… Do tego szlagiery Piazzoli, Manchiniego, Gershwina. Doprawdy! Zagrać taki koncert mając zaledwie roczek? Że to możliwe udowodnił Koniński Kameralny Zespół Smyczkowy AD LIBITUM, który wspólnie z zaproszonymi do udziału w koncercie przyjaciółmi zabrzmiał jak mała filharmonia. Publiczność zgromadzona w Strefie K, w Konińskim Domu Kultury wysłuchała ich 29 marca br.
Rozpoczęli swój występ od Kanonu D-dur Pachelbela. Przepiękne, zgrane wykonanie dało wyraz mocy (nie sile), które noszą w swojej delikatności smyczki. Wyciszeni nim widzowie wpadli później na „Wesele Figara”, by zabawić się przy dźwiękach skrzypiec, wiolonczeli i… akordeonów. Muzykom z AD LIBITUM towarzyszyli bowiem przyjaciele z Konińskiego Kameralnego Zespołu Akordeonowego. To właśnie tutaj rozległa się orkiestra. Później przyszedł czas na ikonę instrumentów smyczkowych, czyli Bacha – od którego, jak powiedział prowadzący, szef stacji Zet Gold, Janusz Lipiński – wszystko się zaczyna.
Na tę okazję AD LIBITUM przygotowało też utwory premierowe. Tak było z „Przybyciem Królowej Saby” Haendla, które podczas tego koncertu miało swoje absolutne prawykonanie. Nastąpił po nim „Menuet” Boccheriniego, dla niewtajemniczonych – do jego muzyki napisał tekst Wojciech Młynarski. Ci, którzy kojarzą lepiej „Obiad rodzinny” od klasyki, będą już wiedzieli dokąd zmierzać…
Tymczasem na scenie zjawiła się niezwykła artystka, Elena Krawczyk, mandolinistka, wokalistka zza wschodniej granicy, od niedawna mieszkająca w pobliskim Kleczewie. Wspólnie z AD LIBITUM i gitarzystą, Romanem Komiczem wykonała Concerto per liuto, RV 93 Antonio Vivaldiego. Ostatnim punktem klasycznej części tego koncertu był podwójny koncert skrzypcowy Bacha i „Eine Kleine Nacht Musik” Mozarta.
Jak się okazało AD LIBITUM i przyjaciele czują się świetnie również w klimatach rozrywkowych, chociaż przyznać trzeba, że motywy z filmów „Śniadanie u Tiffany’ego” („Moon River”, Henry Mancini) czy „Zapach kobiety” (komp. Carlos Gardel) stały się właściwie klasyką w rozrywce. I w tej części smyki zostały wsparte przez mandolinę (wspomniana Elena Krawczyk) i pianino (Ryszard Jarosław Piotrowski). Muzycy w towarzystwie Szymona Piotrowskiego wykonali też przepiękny motyw z serialu „Polskie drogi” autorstwa Andrzeja Kurylewicza. W finale koncertu zaprezentowali jeszcze utwory Wechtera, Gershwina, Revaux i wspomniane już tango argentyńskiego śpiewaka, Carlosa Gardela.
Jubileuszowy koncert został nagrodzony brawami. Muzykom dziękowali dyrektor Konińskiego Domu Kultury, Elżbieta Miętkiewska-Markiewicz i zastępca prezydenta Konina, Sławomir Lorek, dla którego odtąd ex-equo z matematyką – muzyka będzie ideałem. Goście wydarzenia zostali poczęstowani tortem przygotowanym przez Cukiernię Preus. Wydarzenie zostało wyprodukowane przez Koniński Dom Kultury, nad całością i szczegółami czuwała matka chrzestna AD LIBITUM, kierownik działu artystycznego – Małgorzata Kazuś. O oprawę słowną koncertu zadbał Andrzej Dusza.
Przypomnijmy, że w Konińskim Kameralnym Zespole AD LIBITUM grają: Mirosław Grzanka, Krystian Panfil (I skrzypce), Paulina Wawrzyniak i Lidia Rysiówna (II skrzypce), Anna Kałużna (altówka) i Jagoda Niemczynowicz (wiolonczela). Jak się okazało, wyjątkowo zgrana, choć i bardzo młoda ekipa.
Fot. Zdzisław Siwik
Fot. Zdzisław Siwik
Aż nam dech zapie..
Kiedy przychodzą ..
O tym co najważni..
Znakomite miejsca ..
Serdecznie gratulu..