Bardzo ważny temat dotyczący konfliktu międzypokoleniowego i problemów z porozumiewaniem się z rodzicami oraz samodzielności w dokonywaniu życiowych wyborów został omówiony podczas spotkania z uczniami 23 i 24 kwietnia 2018 roku w Kinie Centrum w Konińskim Domu Kultury.
Kino Centrum należy do elitarnej sieci europejskich kin Europa Cinemas. Naszą misją jest przybliżenie młodzieży osiągnięć kina europejskiego. Prelekcja prowadzona przez Katarzynę Kubacką-Seweryn poprzedziła projekcję filmu ,,Wicher’’. To opowieść o 14-letniej Mice, która nie zdaje do następnej klasy. Wtedy rodzice wysyłają ją do babci, by pomogła w pracach na farmie. Dziewczyna bardzo niechętnie i bez entuzjazmu podchodzi do nowego otoczenia i swoich obowiązków. Pewnego dnia, uwagę jej przykuwa dziki ogier w stajni, który uważany za nieposkromionego nie pozwala nikomu zbliżyć się do siebie. Mika postanawia spróbować swojego szczęścia i zakrada się nocą do boksu w stajni...
Podczas spotkania uczniowie zastanawiali się kto pomaga im w podejmowanie ważnych życiowych decyzji oraz czy wolą sami decydować, czy też proszą kogoś o pomoc.
W procesie wychowania rodzice i czasami dziadkowie przekazują nam różne idee, myśli i spostrzeżenia dotyczące świata. To właśnie na nich budujemy swój światopogląd i na ich podstawie podejmujemy różne, często ważne dla naszej przyszłości decyzje. W tej kwestii, przynajmniej początkowo, jesteśmy nosicielami idei, które zostały przekazane nam w domu. Przez to zaś jesteśmy pod względem światopoglądu podobni do naszych rodziców. Dopiero w grupie szkolnej lub grupie koleżeńskiej możemy dowiedzieć się, że istnieje inny świat niż ten, który poznaliśmy w domu. Wówczas światopogląd i idee, które wpoili nam nasi rodzice, zostają wystawione na próbę. Konfrontujemy je z tym, co ze swoich domów wynieśli koledzy i koleżanki.
Wszystko jest dobrze do czasu, kiedy przejawiamy te same zainteresowania i zgadzamy się ze światopoglądem wpajany nam w domu. Gorzej jest wtedy, gdy rodzice usilnie chcą wychować nas np. na doskonałego lekarza, a my chcielibyśmy być budowlańcami. Wówczas pojawia się konflikt. Z jednej strony konflikt światopoglądowy, z drugiej zaś konflikt interesów. I tu pojawia się pytanie, co zrobić, aby być szczęśliwym. Czy ważniejsze są nasze potrzeby, pasje czy bardziej istotne jest kontynuowanie tradycji, co uszczęśliwi naszych rodziców. W rozważaniach o tym, co dla nas ważne, przydaje się pamiętać o naszej przyszłości. Nasze potrzeby są ważne. Chyba nawet najważniejsze, przynajmniej tak nam się wydaje, gdy jesteśmy zafascynowani jakąś nową pasją, rzeczą lub inną osobą. Ale pamiętajmy też o tym, że rodzice to najbliżsi nam ludzie. Dobrze nam życzą (bez względu na wszystko), chcą dla nas jak najlepiej. Dlatego też wybierając własną drogę życiową, może jednak warto wsłuchać się w ich sugestie i przestrogi. Jak wszyscy ludzie popełnili przecież w życiu wiele błędów, przed którymi chcieliby uchronić swoje dzieci. Być może ich porady są równie cenne jak osobiste plany na przyszłość młodych ludzi. A może można je połączyć? Taki kompromis, jak zawsze, pewnie okaże się najrozsądniejszym wyjściem.