Tytuł operetki – „Wesoła wdówka” wymyślił przez nieporozumienie Franz Lehár. Napisanie libretto pełnego przezabawnych zwrotów i omyłek, również poprzedziły trudności, które przeszły do historii muzyki. W każdym razie, pełna poczucia humoru muzyka wyszła w końcu spod pióra Lehara i bawi do dziś widzów na całym świecie. A 17 stycznia br. zagrała ją słynna nowojorska The Metropolitan Opera, zaś dzięki projektowi LIVE In HD, mogli jej słuchać melomani z Konina.
W ubiegłym roku Koniński Dom Kultury włączył do swego repertuaru spektakle teatralne realizowane przez Narodowy Teatr w Londynie (National Royal Theatre) w ramach cyklu NTLive. Są to widowiska transmitowane i retransmitowane na ekranie Kina Studyjnego Centrum, z którymi konińska publiczność mocno się już zżyła. METropolitan OPERA LIVE In HD to z kolei projekcje najwybitniejszych dzieł operowych i operetkowych przekazywane wyłącznie na żywo. W tym samym czasie oglądają je widzowie na całym świecie. Jak powiedziała dyrektor Elżbieta Miętkiewska-Markiewicz, instytucja zakupiła cały sezon. Opery i operetki w najwybitniejszych wykonaniach i oprawie będą więc na wyciągnięcie ręki.
Projekt w Koninie zainaugurowała właśnie „Wesoła wdówka” (niem. „Die lustige Witwe”, węg. „A víg özvegy”, operetka, do której muzykę skomponował Franz Lehár, który początkowo wcale nie miał takiego zadania. Miała być ona antidotum na klęskę, którą ponieśli dwaj autorzy Victor Leon i Leo Stein, którzy przypomnieli sobie sukces wspólny wiele lat wcześniej z kompozytorem o nazwisku Heuberger. Otrzymawszy libretto (napisane przez Leona & Steina na podstawie francuskiej komedii Henriego Meilhaca „L’Attaché de légation”, ze względów licencyjnych odbiegało już bardzo od pierwowzoru), długo nie dawał znaku życia, tak więc autorzy, wraz z dyrektorem sceny zainteresowanej premierą, wprosili się do niego do domu. Już pierwsze dźwięki okazały się ciężkie i nudne. O Leharze nikt jednak nie pomyślał. W teatrze zarządzanym przez dyrektora Karczaga, znalazł się sprzymierzeniec. Kiedy Lehar wygrał kilka fraz przez telefon, wiadomo było kto skomponuje muzykę do „Wdówki”. Zamieszanie z tą najpopularniejszą chyba na świecie operetką, dotyczyło również faktów. Ze względów politycznych wyniesiono miejsce akcji z Austrii do Czarnogóry (Montenegro), które ostatecznie stało się Pontevedro, księstewkiem, które ma swoje poselstwo w Paryżu. To właśnie tu rozgrywa się komedia, tu nawiązują się romanse, flirty, ale nade wszystko – pracuje się dla ojczyzny. Główną bohaterką wdowa po milionerze, która przybywa do Francji. Dyplomatyczne jak się zdaje kroki, mają zapobiec, by Hanna Glawari wyszła za mąż za cudzoziemca, co pozbawiłoby chylące się ku bankructwu Pontevedro pokaźnej sumy 23 milionów. Smaku tej historii dodają romanse, wachlarz, a pikanterii – jak na owe czasy kabaret u „Maxima”, gdzie tańczą wyzwolone i piękne gryzetki. Chadza do nich w odwiedziny pewien attache, obywatela Pontevedro, Daniło Daniłowicz (Nathan Gunn, baryton), którego w przeszłości łączyła miłosna więź z Glawari – tytułową wesołą wdówką (Renée Fleming, sopran). Główne partie śpiewali też: Kelli O’Hara (jako Valencienne, żona barona Mirko Zeta, kochanka Camille’a de Rosillon), sir Thomas Allen (jako Mirko Zeta), Carson Elrod (jako Njegus). „Wesołą wdówką” w NY dyrygował sir Andrew Davis, producentką tego widowiska i choreografem była Susan Stroman.
Tytuł operetki, zgodnie z anegdotą, wpadł Leharowi do głowy… przez nieporozumienie. Pewnego dnia, do biura teatru, w którym poprawiał partyturę, przyszła wdowa po pewnym radcy, która poprosiła o dwa darmowe miejsca, które zawsze dostawał jej mąż. Zirytowany tym faktem siedzący z nim sekretarz odpowiedział. – Daj jej dzisiaj te bilety. Jeśli przyjdzie znowu, wyrzuć tę natrętną (lästige) wdowę. Lehár, który nie usłyszał dokładnie miał zapytać: – Co powiedziałeś? Wesołą (lustige) wdowę?
Przed nami – 31/01 „Opowieści Hoffmana” Offenbacha, zaś w lutym – mocny polski akcent w The Metropolitan Opera. W „Jolancie” Piotra Czajkowskiego, u boku Anny Netrebko wystąpi bowiem Piotr Beczała (tenor liryczny). Widowisko, które pokażemy 15/02 o godz. 18.00 (razem z „Zamkiem Sinobrodego” Bartóka) wyreżyserował Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Przedstawienie to jest pierwszą w historii koprodukcją warszawskiej i nowojorskiej sceny. Operami zadyryguje Valery Gergiev, szef Teatru Maryjskiego w Petersburgu.
Napisy na żywo wyświetli Elżbieta Kulawik.
Wygraj wycieczkę do Nowego Jorku i obejrzyj przedstawienie
w The Metropolitan Opera!
By wziąć udział w konkursie, wystarczy jeden bilet na transmisję lub retransmisję z Met zrealizowaną w sezonie 2014–15 i rejestracja na stronie www.nazywowkinach.pl Dystrybutor cyklu The Met: Live in HD – Cikanek film Sp. z o.o. – ogłasza konkurs dla polskich widzów. Zwycięzca wraz z osobą towarzyszącą odwiedzi jeden z najlepszych teatrów operowych świata i obejrzy spektakl na jego scenie. Aby wziąć udział w konkursie, należy zbierać bilety na transmisje lub retransmisje z Met zrealizowane w sezonie 2014–15. Wystarczy tylko jeden bilet, ale większa ich ilość zwiększa szansę wygranej. Należy także zarejestrować się na stronie www.nazywowkinach.pl i śledzić newslettery wysyłane przez dystrybutora. Znajdą się w nich pytania, na które trzeba będzie odpowiedzieć. Zwycięzca otrzyma dwuosobowe zaproszenie na jeden ze spektakli The Metropolitan Opera w sezonie 2015–16. Organizator zapewnia też dla dwóch osób bezpłatne: wizy, przelot samolotem i hotel w Nowym Jorku. Wyżywienie i przejazdy lokalne w Nowym Jorku, a także dojazd na lotnisko w Polsce na koszt własny zwycięzcy. Więcej szczegółów i pełny regulamin konkursu na www.nazywowkinach.pl
Fot. Marcin Oliński
Koncert ,,Z miło..
Przegląd DEBIUTY ..
Przegląd Polskich..
Na początku grudn..
Mikołajkowy weeke..