Najpierw wyreżyserowaÅ‚a wszystkich na niedÅ‚ugiej próbie. MÅ‚odzież, scenicznego partnera, a nawet pianistÄ™. Potem daÅ‚a recital sÅ‚owa. Emilia Krakowska, wybitna polska aktorka teatralna i filmowa czytaÅ‚a wiersze w 13 już Salonie Poezji i Literatury Anny Dymnej w Koninie. Bo piÄ™kna polskiej poezji, dbaÅ‚oÅ›ci o jÄ™zyk – jak powiedziaÅ‚a, można doÅ›wiadczyć wÅ‚aÅ›nie tutaj.
WystÄ™p Emilii Krakowskiej poprzedziÅ‚a zapowiedź Katarzyny Kubackiej-Seweryn, autorki wyboru wierszy i fragmentów tekstów, których tego dnia sÅ‚uchaliÅ›my w Salonie. Na scenie pojawiÅ‚a siÄ™ z Mieciem i AntosiÄ…, bez obaw, że dzieci… zjedzÄ… jej show. Razem zÅ‚ożyli życzenia bożonarodzeniowe widzom, wywoÅ‚ujÄ…c też aktorkÄ™. WeszÅ‚a ona na deski KoniÅ„skiego Domu Kultury, ciÄ…gnÄ…c za sobÄ… korowód wykonawców, którzy towarzyszyli jej w pracy. Mowa o mÅ‚odym aktorze Teatru im. Juliusza SÅ‚owackiego w Krakowie – Krzysztofie PiÄ…tkowskim, wokalistkach – Paulinie Wojnarowskiej i Karolinie Izydorczyk oraz o akompaniatorze – Szymonie Piotrowskim.
Czytanie w Salonie Poezji rozpoczęło siÄ™ Norwidem. W nastrój bożonarodzeniowego wieczoru wprowadziÅ‚ sÅ‚uchaczy „OpÅ‚atek”. – Najwspanialszy, niezrozumiany Cyprian Kamil Norwid ... – zapowiedziaÅ‚a go Emilia Krakowska, tuż po nim wyÅ›piewana zostaÅ‚a „Cicha noc”. Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzieÅ„ wigilijny, Przy wzejÅ›ciu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie, Ludzie gniazda wspólnego Å‚amiÄ… chleb biblijny, Najtkliwsze przekazujÄ…c uczucia w tym chlebie – pisaÅ‚ autor „Promethidiona”, który jego kruszynom poÅ›wiÄ™ciÅ‚ inny utwór, „Moja piosenka”. I fragmenty poematu Marii Valtorty „Poemat Boga czÅ‚owieka”, i „Czekanie na Mesjasza” Adama Asnyka. SwojÄ… WigiliÄ™ wspominaÅ‚a Maria DÄ…browska. PrzywiodÅ‚y jÄ… do niej wspomnienia, smaki i zapachy, misy peÅ‚ne orzechów, jabÅ‚ek i pierników, których kosztowali po równo i domownicy, i sÅ‚użba. Wigilia w polskiej poezji bywaÅ‚a w ich wykonaniach przenikniÄ™ta melancholiÄ…, samotnoÅ›ciÄ…, nostalgiÄ…. Maria Konopnicka spÄ™dziÅ‚a jÄ… we WÅ‚oszech, przy kominku, z opadajÄ…cÄ… w rÄ™kach książkÄ…, żalem i puszkÄ… sardynek, które wzięły tam zastÄ™pstwo za bożonarodzeniowego karpia. ÅšwiÄ™ta najbardziej rodzinne i polskie byÅ‚y w tych utworach i wykonaniach niepozbawione tÄ™sknoty za krajem, bliskimi. CzesÅ‚aw MiÅ‚osz w swojej modlitwie prosiÅ‚:
Maryjo czysta, błogosław tej,
Co w miłosierdzie nie wierzy.
Niech jasna twoja strudzona dłoń
Smutki jej wszystkie uśmierzy.
Pod twoją ręką niechaj płacze lżej.
Na wigilijny zeÅ›lij jej stóÅ‚
Zielone drzewko magiczne,
Niech, gdy go dotknie, sÅ‚yszy gwar pszczóÅ‚,
Niech jabłka sypią się śliczne.
A zamiast Å›wiec daj gwiazdÄ™ mroźnych pól.
Przyprowadź blisko pochód biaÅ‚ych gór,
Niechaj w jej okno świecą.
Astrologowie z Chaldei, z Ur,
Pamięć złych lat niech uleczą.
Zmarli poeci niechaj dotknÄ… strun
Samotnej zanucą kolędę.
Krzysztof Kamil BaczyÅ„ski w swojej „KolÄ™dzie” apelowaÅ‚: AnioÅ‚owie, anioÅ‚owie biali, o! przyÅ›wiećcie blaskiem skrzydeÅ‚ swoich, by do Pana trafiÅ‚ ten zgubiony i ten, co siÄ™ oczu podnieść boi, i ten, który bez nadziei czeka, i ten rycerz w rozszarpanej zbroi, by jak czÅ‚owiek szedÅ‚ do Boga-CzÅ‚owieka, anioÅ‚owie, anioÅ‚owie biali. WzruszyÅ‚ nia EmiliÄ™ KrakowskÄ…, aktorka urodziÅ‚a siÄ™ w 1940 roku. Dlatego też temat wojny i ocalenia tak kruchego pokoju pojawiaÅ‚ siÄ™ w jej refleksjach tego wieczoru czÄ™sto.
Krzysztof PiÄ…tkowski przeczytaÅ‚ fragmenty wspomnieÅ„ WÅ‚adysÅ‚awa Szpilmana, który opisywaÅ‚ poszukiwanie wody na gruzach zbombardowanej Warszawy. Przedwojenny polski kompozytor pochodzenia żydowskiego zmagaÅ‚ siÄ™ z gÅ‚odem, pragnieniem i lÄ™kiem przed ujawnieniem. Samotność byÅ‚a w jego przypadku wybawieniem i najlepszym towarzyszem broni.
Wigilijnej wieczerzy nie omijaÅ‚a nigdy polska historia, dyktujÄ…ca po wielokroć jej nastrój, rozÅ‚Ä…ki i oddalenie. W BiaÅ‚oÅ‚Ä™ce, w obozie dla internowanych w 1981 Maciej Zembaty napisaÅ‚ wiersz „Lulajże Jezuniu”, przewrotne, wiÄ™zienne wydanie. KolÄ™dÄ™ tÄ™ wykonaÅ‚a później przed publicznoÅ›ciÄ… Paulina Wojnarowska, a Krakowska zachÄ™caÅ‚a do wspólnego Å›piewania: – Razem, razem Å›piewajmy. Dotlenimy siÄ™, jest miÅ‚o. O nie przy każdej okazji jest taki fantastyczny pianista i instrument.
Wigilia ma też innÄ… twarz. Wielu ludzi, z powodu samotnoÅ›ci, z powodu rodzinnych zatarczek – źle jÄ… znosi. NazwaÅ‚ to piÄ™knie Wojciech Kuczok, autor „OpowieÅ›ci wigilijnej”, piszÄ…c: …żal bÄ™dziesz sÄ…czyÅ‚ razem z barszczem, żalem siÄ™ bÄ™dziesz dzieliÅ‚ sam ze sobÄ…… Jego zabawne, prawdziwe spostrzeżenia koÅ„czy refleksja, że trudno podzielić siÄ™ ze sobÄ… samemu opÅ‚atkiem. O caÅ‚ej cichej, niewidocznej, rozproszonej armii ludzi, którzy jej nienawidzÄ… pisaÅ‚ też Stefan Chwin. Rozmowy przy stole pozorujÄ…ce normalność: Å»adna Wigilia nie rozbÅ‚yÅ›nie żadnym Å›wiÄ™tym blaskiem na gruzie rodziny… Wiersz poÅ›wiÄ™cony tradycji polskiego Bożego Narodzenia autorstwa ks. Jana Twardowskiego przeczytaÅ‚a Emilia Krakowska:
Już wzdychał na myśl o Bożym Narodzeniu
o tym jak naprawdę było
zaczął się modlić do świętej rewolucji w Betlejem
od której liczymy czas
kiedy znów zaczÄ…Å‚ merdać puszysty ogon tradycji
wprosiła się choinka za osiemdziesiąt złotych
elegancko ubrana
mlaskały kluski z makiem
kura po wigilii spieszyÅ‚a na rosóÅ‚
potem milczenie większe niż żal
i już na gwiazdkę stuprocentowy szalik przytulny jak kotka
żeby się nie ubierać za cienko
i nie kasłać za grubo
zdrzemnÄ…Å‚ siÄ™ na dwóch fotelach
wydawało mu się że słowo ciałem się stało - i mieszkało poza nami
nawet usłyszał że za oknem przyszedł Pan Jezus
prosty jak koÅ›cióÅ‚ z jednÄ… tylko malwÄ…
obdarty ze śniegu i polskich kolęd
za wczeÅ›nie za późno nie w porÄ™
nacisnął dzwonek, dzwonek był nieczynny
Aktorka wspominaÅ‚a tÄ™ niezwykÅ‚Ä… postać: – Kochany Twardowski, taki skromny, taki prosty. MiaÅ‚am to szczęście spotkać go u Wizytek. ByÅ‚o to miejsce niezwykÅ‚e, kulturotwórcze, gdzie koncertowaÅ‚ Chopin. Twardowski to byÅ‚ wielki czÅ‚owiek w kruchcie. MyÅ›my go chÅ‚onÄ™li. CzuliÅ›my siÄ™ wyróżnieni, że sÅ‚yszymy jego sÅ‚owa – mówiÅ‚a. W repertuarze tego niezwykÅ‚ego Salonu Poezji usÅ‚yszeliÅ›my też utwory Staffa, Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Brandstaettera, Czyżewskiego (w brawurowym, góralskim wykonaniu PiÄ…tkowskiego), Schillera. I fragmenty „ChÅ‚opów” WÅ‚adysÅ‚awa Reymonta.
Nie zabrakÅ‚o ich z dwóch powodów. GoÅ›ciem Salonu byÅ‚a legendarna Jagna Borynowa z filmu Jana Rybkowskiego pod tym samym tytuÅ‚em – Emilia Krakowska, której pÅ‚owy warkocz pamiÄ™ta caÅ‚a Polska, po drugie – WÅ‚adysÅ‚aw Reymont skrupulatnie udokumentowaÅ‚ w swojej powieÅ›ci polskÄ… obyczajowość. – Bardzo dużo zawdziÄ™czam Biblii Reymonta – mówiÅ‚a Krakowska. – SpisaÅ‚ nasze obyczaje, charaktery, dziedzictwo. Przepraszam, że żartujÄ™ w takiej chwili, ale zdaje mi siÄ™ czasami, że myÅ›my wszyscy siÄ™ urodzili na Å›rodku Placu Konstytucji w Warszawie… A to przecież jest nasza kultura. Boryna po królewsku potrafiÅ‚ przyjąć dzieciÄ™ na Å›wiat…
WspominaÅ‚a również pobyt w Kanadzie, wyrażajÄ…c zachwyt nad ludźmi, którzy kultywujÄ… tam polskie tradycje, od pokoleÅ„. DbajÄ… o jakość swojej polszczyzny, posyÅ‚ajÄ… dzieci do polskich szkóÅ‚. – A co my robimy dla sÅ‚owa? No wÅ‚aÅ›nie, dzisiaj jesteÅ›my w Koninie – powiedziaÅ‚a. Aktorka byÅ‚a goÅ›ciem konkursu recytatorskiego w Toronto. – WygraÅ‚aÅ› polskÄ… edycjÄ™ i dostaÅ‚aÅ› zaproszenie? – żartowaÅ‚ PiÄ…tkowski. – Nie, pojechaÅ‚am tam, żeby zobaczyli, że Jagna jeszcze żyje – nie byÅ‚a mu dÅ‚użna aktorka.
MówiÅ‚a też o swojej drodze. UrodziÅ‚a siÄ™ w Poznaniu, mieszkaÅ‚a naprzeciwko koÅ›cioÅ‚a. Od dzieciÅ„stwa braÅ‚a udziaÅ‚ w spektaklach amatorskich, w jaseÅ‚kach. Jej pierwszÄ… rolÄ… byÅ‚… DiabeÅ‚ek. – Ale byÅ‚am zachÅ‚anna. W kolejnym przedstawieniu zagraÅ‚am role Maryi i żony Heroda – tÅ‚umaczyÅ‚a. – Potem byÅ‚a szkoÅ‚a aktorska i moja pierwsza zawodowa scena – Teatr Powszechny w Warszawie. Zgadnijcie PaÅ„stwo, kto graÅ‚ pastuszków – Janczar, Lutkiewicz, poezja! – rozmarzyÅ‚a siÄ™, opowiadajÄ…c jak to jako mÅ‚oda aktorka, ambitna poznanianka dawaÅ‚a w pastoraÅ‚ce z siebie 200 procent. – Dlatego tak ważna jest ta praca. Od ruchu amatorskiego wszystko siÄ™ zaczyna. BÄ…dźcie PaÅ„stwo wdziÄ™czni ludziom, którzy dbajÄ… o rozwój naszych dzieci.
Tego wieczoru, razem z EmiliÄ… KrakowskÄ… i Krzysztofem PiÄ…tkowskim przed publicznoÅ›ciÄ… pokÅ‚onili siÄ™ także: Anna Ciesielska, instruktorka piosenki, wywoÅ‚ana na scenÄ™ przez aktorkÄ™, dwie utalentowane wokalistki i pianista, którzy wspóÅ‚tworzyli z nimi ten niezwykÅ‚y wystÄ™p.
Salon Poezji Anny Dymnej z Krakowską odbył się 3 grudnia br. w Konińskim Domu Kultury. Kolejne spotkanie już w styczniu 2016 roku.
Fot. Marcin Oliński
Koniński Dom Kult..
Koncert ,,Z miÅ‚oÅ..
PrzeglÄ…d DEBIUTY ..
PrzeglÄ…d Polskich..
Na poczÄ…tku grudn..